Wszystkie składniki na kruchy spód zagniatamy ręcznie lub przy pomocy malaksera do momentu uzyskania jednolitego ciasta, które formujemy w kulę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na godzinę.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim dno przykrytej papierem do pieczenia prostokątnej blachy, o wymiarach ok. 20-30 cm. Wyrównujemy ciasto palcami tak, aby miało grubość ok. 0,5 cm, a następnie chowamy do lodówki na 15-20 minut. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, na złotobrązowy kolor, przez maksymalnie 20 minut i wyjmujemy do ostudzenia.
Owoce płuczemy i osuszamy papierowym ręcznikiem, po czym przekładamy do małego garnka, oprószamy cukrem i odstawiamy, aż wypuszczą soki. Następnie rozgniatamy je przy pomocy drewnianej łopatki i często mieszając gotujemy na minimalnym ogniu z dodatkiem soku z połowy cytryny, do momentu aż nadmiar wody wyparuje i powstanie gęsta, lekko żelowa konsystencja, przypominająca dżem.
Białka ubijamy na sztywną pianę, po czym dodajemy stopniowo cukier puder oraz mąkę ziemniaczaną, a na koniec skrapiamy delikatnie cytryną.
Ostudzone ciasto smarujemy równomiernie owocami, po czym ubitą pianą i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 140 stopni na 40 minut, aż beza lekko się zarumieni.
Prowadząc życie włóczykijów nie raz zdarzało się, że jakiś element kuchennego asortymentu znajduje się w którymś z bliżej nie określonym pudeł. Z racji tego, że znalezienie alternatywy często trwa krócej, niż poszukiwania zagubionego sprzętu i słabo zostać posiadaczem np. 7 tarek, dlatego też staliśmy się ekspertami w dziedzinie prowizorki ? I tak jakby ktoś kiedykolwiek zastanawiał się, czy może upiec ciasto w formach na grilla, to można, śmiało ? Owocowa chmurka sprawdzi się idealnie ?