Kurczak panierowany z cytryną
Na cypryjskiej uczelni znalazłam się w ramach programu Erasmus i szczerze mówiąc odbywały się tam jedne z najciekawszych zajęć w jakich dane mi było uczestniczyć podczas całej edukacji. Zaangażowanie oraz ogrom chęci i wiedzy, tak podsumowałabym nauczycieli każdego przedmiotu na który chodziłam. Jeszcze do tego wyjątkowe podejście, jak chociażby kiedy to pewnego dnia, nieśmiała dziewczyna zadając pytanie profesorowi, zaczęła się z miejsca tłumaczyć i niemalże przepraszać, że tego nie wie i w ogóle zadaje to pytanie. Profesor zwrócił się wtedy do nas wszystkich i powiedział: „Zapamiętajcie proszę jedno – nie ma głupich pytań. Czego nie wiem, to nie wiem! Kim ty jesteś, żeby mówić mi, że powinnam/powinienem to wiedzieć?”. Bardzo lubiłam słuchać wszystkich nauczycieli z którymi mogłam współpracować w European University of Cyprus. Szłam godzinę do szkoły, ale to był zawsze miły spacer, bo po pierwsze część trasy była bardzo urokliwa, a po drugie nie mogłam się doczekać zajęć. A były one różnorodne. Wgłębialiśmy się w zagmatwane logistyczne i psychologiczne strategie marketingowe najbardziej rozwiniętych ekonomicznie przedsiębiorstw, żeby na następnej lekcji pisać poezje i wiersze. Dołączone zdjęcie chociażby z tych zajęć – zgadzasz się z hipotezą: „Hard work beats talent, when talent doesn’t work hard” „Ciężka praca pokonuje talent, jeżeli talent nie pracuje ciężko”? Dzielenie się pysznymi cukierkami na lekcji również zaliczam na plus wykładowców ;) Nie tylko nauczycieli i ich zajęcia pamiętam ze szkoły, oczywiście kilka wyjątkowych dla mnie znajomości, ale również kuchnię! Szkoła organizowała cypryjskie wieczory, podczas których częstowano nas tradycyjnymi potrawami. Jednak z tego wszystkiego, najbardziej zapamiętałam danie ze szkolnej stołówki serwowane w przerwie obiadowej. Wypatrywałam go codziennie, ale niestety czasem trzeba mi było długo na nie czekać, a że kucharz chętnie wyjawił co jest w składzie potrawy, to zaczęłam przyrządzać go sama. Teraz, gdy mam ochotę na cypryjskie wspomnienie, to właśnie po ten przepis sięgam najczęściej.
PRZEPIS:
- Kurczaka kroimy w małą kostkę (ok.3-4 cm) i oprószamy solą oraz pieprzem.
- Bułkę tartą mieszamy z pieprzem, solą, oregano i bazylią (po 1 łyżeczce/dodatkowo można również dodać mielone chili lub pieprz cayenne). Jajka roztrzepujemy w głębokim talerzu.
- Każdy kawałek mięsa maczamy w jajku, a następnie w bułce tartej i smażymy wszystkie na oliwie do momentu, aż nabiorą lekko rumianego koloru.
- Gotujemy ryż w osolonej wodzie.
- Cytryny myjemy szczotką lub czystym materiałem, po czym jeszcze parzymy wrzątkiem i kroimy wraz z cebulą w cienkie półplastry.
- Na rozgrzanej oliwie szklimy cebulę, po czym dodajemy cytrynę i często mieszając, smażymy przez 2-3 minuty, aż skórka lekko zmięknie. Dodajemy bulion, po czym gotujemy na małym ogniu i pod przykryciem przez 5 minut, a następne 3-4 minuty bez pokrywki, mieszając od czasu do czasu, aż nadmiar wody wyparuje. Dodajemy cukier i mieszamy do momentu, aż się rozpuści oraz równomiernie pokryje dodatki, po czym łączymy z kurczakiem, mieszamy i podsmażamy całość 1-2 minuty.
- Kurczaka podajemy z ryżem, najlepiej wymieszanym z odrobiną oliwy. Sprawdzają się tu również oliwy smakowe, jak cytrynowa oraz pomarańczowa dla podtrzymania cytrusowej nuty lub czosnkowa, ziołowa i pikantna dla jej przełamania.
2 comments
super, trzymaj tak dalej!!
Bardzo fajnie się czyta 😉